Tym razem podcast na temat tego,jak liberalny rząd zachęca do aktywności zawodowej
15 grudnia 2011
Wybory się skończyły,do Sejmu weszli bardziej doświadczeni działacze Ruchu Palikota,a życie toczy się dalej.Na całe szczęście osoby niezadowolone z ich wyników dostarczają nam codziennej porcji rozrywki,więc jest o czym pisać :)

czwartek, 15 grudnia 2011
piątek, 2 grudnia 2011
Dlaczego wpływy z podatków maleją pomimo ciągłego ich podwyższania ?
Ostatnio wpadł mi w oczy artykuł w jednej z lokalnych gazet,z którego wynikało że kobieta z rodziną dostała nakaz eksmisji z mieszkania w którym mieszka od urodzenia. Nie pozwolono jej go wykupić (było to mieszkanie służbowe jej ojca) a obecnie zostało przeznaczone do sprzedaży na wolnym rynku,a uzyskane w ten sposób pieniądze jak się domyślam do przejedzenia przez urzędników (próbujących ostatnio budować w centrum Warszawy pozytywny wizerunek Lasów Państwowych).
Sytuacja jak w mordę strzelił przypomina mi moją sprawę sprzed kilku lat, kiedy próbowano (tym razem Starostwo Powiatowe) zmusić mnie do wykupu zajmowanego od urodzenia mieszkania na zasadach rynkowych,pakując w trzydziestoletni kredyt "bo przecież wszyscy biorą kredyty,w związku z tym kupno mieszkania nie może się nie opłacać". Na całe szczęście kredytu nie wziąłem,dostałem wyrok eksmisji,mieszkanie stoi puste niszczejąc a ja jestem bezdomny,wolny od kredytów wszelkich (i konieczności trzymania się rękami i nogami pracy na etat i bycia zdanym na humory ponurego przełożonego).
Trzeci przypadek,to sprawa pewnego młodego przedsiębiorcy z pomorza,który posiadał kilka dobrze prosperujących biznesów w Polsce,zatrudniał ludzi od których płacił ogromne pieniądze na ZUS,ale po zderzeniu się z urzędniczo-administracyjną machiną (kontrola a jakże z Urzędu Pracy),coraz bardziej wyspecjalizowaną w wyciąganiu od ludzi pieniędzy zwinął manele,a posiadany kapitał zainwestował w normalniejszym kraju (Wielka Brytania)
Wszystkie te sytuacje pokazują kierunek,w jakim podąża polska gospodarka,mianowicie prawo oraz decyzje sądów mają służyć urzędnikom nie zaś zwykłym obywatelom,a winni powstałych w ten sposób problemów zawsze się znajdzie (ostatnio kozłami ofiarnymi są banki).
Dla rządzących w Polsce polityków liczy się wyłącznie TU I TERAZ, nie biorą pod uwagę że informacja o okradzionym przez urzędników obywatelu idzie,zniechęcając innych ludzi do działania, a ci którzy jeszcze nie zostali złupieni prewencyjnie chronią ciężko zarobione pieniądze przed zakusami polskich urzędów dzięki czemu wpływy do budżetu maleją,a za parę lat jedynymi pracującymi zostaną urzędnicy i dobrowolni niewolnicy 30 letnich kredytów na własne,obciążone coraz to nowymi podatkami mieszkanie.
Sytuacja jak w mordę strzelił przypomina mi moją sprawę sprzed kilku lat, kiedy próbowano (tym razem Starostwo Powiatowe) zmusić mnie do wykupu zajmowanego od urodzenia mieszkania na zasadach rynkowych,pakując w trzydziestoletni kredyt "bo przecież wszyscy biorą kredyty,w związku z tym kupno mieszkania nie może się nie opłacać". Na całe szczęście kredytu nie wziąłem,dostałem wyrok eksmisji,mieszkanie stoi puste niszczejąc a ja jestem bezdomny,wolny od kredytów wszelkich (i konieczności trzymania się rękami i nogami pracy na etat i bycia zdanym na humory ponurego przełożonego).
Trzeci przypadek,to sprawa pewnego młodego przedsiębiorcy z pomorza,który posiadał kilka dobrze prosperujących biznesów w Polsce,zatrudniał ludzi od których płacił ogromne pieniądze na ZUS,ale po zderzeniu się z urzędniczo-administracyjną machiną (kontrola a jakże z Urzędu Pracy),coraz bardziej wyspecjalizowaną w wyciąganiu od ludzi pieniędzy zwinął manele,a posiadany kapitał zainwestował w normalniejszym kraju (Wielka Brytania)
Wszystkie te sytuacje pokazują kierunek,w jakim podąża polska gospodarka,mianowicie prawo oraz decyzje sądów mają służyć urzędnikom nie zaś zwykłym obywatelom,a winni powstałych w ten sposób problemów zawsze się znajdzie (ostatnio kozłami ofiarnymi są banki).
Dla rządzących w Polsce polityków liczy się wyłącznie TU I TERAZ, nie biorą pod uwagę że informacja o okradzionym przez urzędników obywatelu idzie,zniechęcając innych ludzi do działania, a ci którzy jeszcze nie zostali złupieni prewencyjnie chronią ciężko zarobione pieniądze przed zakusami polskich urzędów dzięki czemu wpływy do budżetu maleją,a za parę lat jedynymi pracującymi zostaną urzędnicy i dobrowolni niewolnicy 30 letnich kredytów na własne,obciążone coraz to nowymi podatkami mieszkanie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)