piątek, 2 grudnia 2011

Dlaczego wpływy z podatków maleją pomimo ciągłego ich podwyższania ?

  Ostatnio wpadł mi w oczy artykuł w jednej z lokalnych gazet,z którego wynikało że kobieta z rodziną dostała nakaz eksmisji z mieszkania w którym mieszka od urodzenia. Nie pozwolono jej go wykupić (było to mieszkanie służbowe jej ojca) a obecnie zostało przeznaczone do sprzedaży na wolnym rynku,a uzyskane w ten sposób pieniądze jak się domyślam do przejedzenia przez urzędników (próbujących ostatnio budować w centrum Warszawy pozytywny wizerunek Lasów Państwowych).

  Sytuacja jak w mordę strzelił przypomina mi moją sprawę sprzed kilku lat, kiedy próbowano (tym razem Starostwo Powiatowe) zmusić mnie do wykupu zajmowanego od urodzenia mieszkania na zasadach rynkowych,pakując w trzydziestoletni kredyt "bo przecież wszyscy biorą kredyty,w związku z tym kupno mieszkania nie może się nie opłacać". Na całe szczęście kredytu nie wziąłem,dostałem wyrok eksmisji,mieszkanie stoi puste niszczejąc a ja jestem bezdomny,wolny od kredytów wszelkich (i konieczności trzymania się rękami i nogami pracy na etat i bycia zdanym na humory ponurego przełożonego).

  Trzeci przypadek,to sprawa pewnego młodego przedsiębiorcy z pomorza,który posiadał kilka dobrze prosperujących biznesów w Polsce,zatrudniał ludzi od których płacił ogromne pieniądze na ZUS,ale po zderzeniu się z urzędniczo-administracyjną machiną (kontrola a jakże z Urzędu Pracy),coraz bardziej wyspecjalizowaną w wyciąganiu od ludzi pieniędzy zwinął manele,a posiadany kapitał zainwestował w normalniejszym kraju (Wielka Brytania)

  Wszystkie te sytuacje pokazują kierunek,w jakim podąża polska gospodarka,mianowicie prawo oraz decyzje sądów mają służyć urzędnikom nie zaś zwykłym obywatelom,a winni powstałych w ten sposób problemów zawsze się znajdzie (ostatnio kozłami ofiarnymi są banki).

  Dla rządzących w Polsce polityków liczy się wyłącznie TU I TERAZ, nie biorą pod uwagę że informacja o okradzionym przez urzędników obywatelu idzie,zniechęcając innych ludzi do działania, a ci którzy jeszcze nie zostali złupieni prewencyjnie chronią ciężko zarobione pieniądze przed zakusami polskich urzędów dzięki czemu wpływy do budżetu maleją,a za parę lat jedynymi pracującymi zostaną urzędnicy i dobrowolni niewolnicy 30 letnich kredytów na własne,obciążone coraz to nowymi podatkami mieszkanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz